gdy po raz pierwszy zobaczylam te suknie od razu na mysl przyszla mi polska szlachta..... sa to jednak najnowsze propozycje mody slubnej (lub z okazji zarenczyn) tureckich projektantow.... co myslicie???
Sunday, 28 December 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
jak z bajki,ale nie w moim guscie:-)
ReplyDeleteiza
no wlasnie w rzeczywistosci niebajkowej te suknie to duzo za duzo....
ReplyDeletechyba u nas w domu (tzn u mojego taty) kiedys cos takiego widzialam (albo u ktorejs z babc) ale w kolorze brazowym
ReplyDeletei bardzo mi sie ten ubior podoba
A mnie sie bardzo podoba ten stroj, tez kojarzy mi sie ze szlachta, choc niekoniecznie polska. Chcialam zwrocic uwage, ze wlasciwie polski stroj szlachecki z XVI wieku (kontusz, zupan etc., pas slucki itd.) byl wlasciwie wierna kopia stroju tureckiego (osmanskiego). Wplywy orientalne w kulturze sarmackiej sa bardzo widoczne. Poza tym, jesli chodzi o te suknie tureckie, to sa wlasciwie kaftany, ale ich kroj przywodzi mi na mysl stroj europejskich kobiet z wyzszych sfer z wiekow srednich, bo wlasnie chcialam zauwazyc, ze w sredniowieczu, tj. mniej wiecej od XI do konca XIV wieku, Europejki ubieraly sie wlasnie w taki sposob i zakrywaly cale wlosy wlacznie z szyja i uszami. Nakrycie glowy kobiety chrzescijanskiej rowniez i pozniej, bo w epoce renesansu, pozostalo tozsame z muzulmanskim hijabem, choc stopniowo zaczeto nosic coraz mniejsze i mniej zakrywajace kornety (nazwa przybrania glowy niewiesciej w tamtych czasach). Nosily je zreszta glownie mezatki. Panny jezeli juz, to nosily glowy zakryte tylko welonem, czasem tez taki ''czepiec'' dla mezatki mial dolaczona woalke z tylu. Mozna poszukac na Google informacji na ten temat. A w XIX wieku zakonnice katolickie nosily habit autentycznie przypominajacy muzulmanska abaye z hijabem i czadorem, zaslaniajacym szyje, uszy, cale wlosy i wszystko z wyjatkiem twarzy i dloni, czyli dokladnie tak jak okrywaja sie muzulmanki...
ReplyDeletePozdrawiam. Salaam.
Aisha;-)