To sa style popularne w Turcji, wykonywane z kwadratowych stynowych lub jedwabnych chustek a pod spodem koniecznie bandana/undercap (inaczej chustka zeslizgnie sie z glowy). Lekki stozek na czubku glowy to po prostu specjalnie w tym miejscu zawiazane wlosy w koczek dla uzyskania lekko podwyzszonego efektu.
Ja lubie ten styl ale dla mnie to raczej na specjalne okazje. Jest dosc prosty do zawiazania, musze wygrzebac lekcje z komputera i tu zamiescic.
Turecki hijab dla polek czy raczej nie??? Co myslicie?
Bardzo podoba mi sie styl turecki, jednak sama raczej nie nosze. Po pierwsze, mimo przepaski pod spodem chusta mi sie zeslizguje, po drugie, chusty tureckie mocno szeleszcza wokol uszu, co przeszkadza. probowalam radzic sobie ze slizganiem wiazac mocniej wokol szyi, ale wtedy nie jest to za wygodne. moze maja siostry jakies porady? sam styl jest niesamowicie modny i mysle, ze mialby w Polsce powodzenie.
ReplyDeleteDzieki bardzo za komentarz.Ja tez lubie ten styl i mysle ze w Polsce by sie z latwoscia przyjal. Co do wiazania - ja ten styl czasem nosze ale z polyskliwa prostokatna chustka (czyli juz nie typowo turecka) - nie skladam jej wtedy na pol tylko podwijam na czubku (robie taka zakladke) i owijam ze 2 razy wokol glowy - duzo szpilek i sie trzyma. Wiele chyba zalezy od chusty i z praktyki powiem, ze ciensze sa lepsze. Niedlugo zamieszcze troche zdjec z opisem jak wiazac ten styl i mam nadzieje, ze to troche sprawe ulatwi.
ReplyDeletepodoba mi sie to ale nie na mojej glowie... ja preferuje szale :)
ReplyDeletestyl turecki to moj ulubiony styl. uwazam ze jest najbardziej elegancki i pasuje do wszystkiego - i do wieczorowego wyjscia, jak i na codzien. poprostu kocham te satynowe chusty, jednak w polsce bardzo ciezko znalesc:/ (z paszminÄ… wiadomo, nie ma najmniejszego problemu)
ReplyDelete